niedziela, 15 lipca 2012

Grad

W zeszłym tygodniu pzeszła u nas burza z gradobiciem. Trwała około 20 minut, a pozostawiła po sobie nieposprzątane pole golfowe. Po kilkudziesięciu minutach wszystko znikneło jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki i tylko te zdjęcia o tym przypominają.



















Tyle o pogodzie. Choć sklep pęka w szwach (mała powierzchnia) od ilości towaru to i tak nie zaspokoi wszystkich. Pani Monika poprosiła o trzy rzeczy:  czapkę, kwiatki, torebkę. Wszystko dokładnie opisała , kolory i wymiary więc było łatwo. Zostało tylko wszyć podszewkę do torebki.
















1 komentarz: