piątek, 31 sierpnia 2012

Różności

Ostatnio zrobiłam kilka drewniaków, czyli drewniane kulki na lnie w kolorach lata. Żywe i jaskrawe na spokojnym tle szarego lnu wyglądają super.









Jeszcze powstały kolczyki. Małe różyczki w kolorze ecru i komplet z kwiatuszków szydełkowych na satynie.








Oraz szafirowa broszka.




Oczywiście ciągle coś robię i dorabiam , ale trudno wszystko pokazać. Jeżeli jest to wzór który już robiłam tylko w nowym kolorze , albo był naszyjnik i poproszono do niego bransoletkę lub kolczyki to już nie pokazuję żeby nie zanudzać.

piątek, 24 sierpnia 2012

Pluto

Zrobiłam Pluta na szydełku. Miał być mały i służyć jako zawieszka. Nie lada wyzwanie było przede mną, ponieważ nie miałam wzoru na takiego malucha. Udało się bez wzoru i jestem z siebie dumna bo niczego mu nie brakuje w porównaniu do tego na zdjęciu.














sobota, 18 sierpnia 2012

Przeprowadzka

Hip...hip...hura! Jest nowe lokum. Wykończone i używane od kilku dni. Natrudziliśmy się bardzo z mężem. Niestety po kilku latach musiałam znowu  układać gres na podłodze. Nie robię już tak ciężkich prac od lat, ale czego się nie robi by osiągnąć upragniony cel. Na szczęście mąż wykonał resztę prac. Pracować w tym miejscu to czysta przyjemność. Jest jasne i przestrzenne. Nawet wstawiłam małą (posiadam przemysłową ) maszynę do szycia i  jak nie ma ruchu to szyję. Nie ukrywam, że wolę szyć na dużej maszynie. Nie wiem czy pisałam, że jestem z zawodu krawcową i mam również poprawki krawieckie. Klienci bardzo zadowoleni z nowego wnętrza. Chwalą , podziwiają i zachwycają się nowym sklepem. Czas na prezentację.


























Wiem, wiem  miałam wstawiać zdjęcia systematycznie, ale brak czasu (wszystko robiliśmy sami). Dostęp do laptopa ograniczony- córka działa na nim od rana do nocy.
Kasiu przepraszam, że tak długo musiałaś czekać na zdjęcia. Mam nadzieję, że warto było.



poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Całkiem nowe lokum

Sklep zmienia swoją siedzibę jak w bajce o trzech świnkach, które budowały domek. Był już drewniany, szmaciany, a teraz czas na murowany. Mąż wspiera mnie pod każdym względem w moich pomysłach na życiową pasję i dlatego wykańcza specjalne lokum. Na razie wygląda to tak










Postaram sie pokazywać na bieżąco jak idą prace remontowe.

Trochę zaległości.....

Ostatnio cierpię na chroniczny brak czasu na wszystko.  Podszewka dawno wszyta i oddana, dziś prezentacja.










Wspominałam że będę robić zieloną bluzkę. Została wykonana w trybie natychmiastowym, w ciągu jednego dnia. Z resztek była również mała czapeczka  z piękną jasnoróżową różą na boku.Oczywiście zapomniałam zrobić zdjęcia. Efekt bluzki oceńcie sami. Będzie kopia w kolorze ecru. Pokażę jak zrobię. Chyba że zapomnę o zdjęciach.






W międzyczasie powstał naszyjnik i pierwsze kuleczki z koralików