niedziela, 29 lipca 2012

Co ta główka wymyśliła.....

Słoneczko mocno ostatnio przypieka więc główka pracuje na zwolnionych obrotach. Nie przemęczając się za bardzo zrobiłam kilka wisiorów i dwa naszyjniki  z drewnianych korali






















Powstało jeszcze kilka satynowych bransoletek w tak pięknych błyszczących  kolorach. W sam raz na te świecące słońcem dni






















Zdecydowanie wolę je na żywo. Bransoletki słoneczne, lśniące a zdjęcia jak  pochmurny dzień. Niestety nie na wszystkim się znam. Na szczęście zdarza się, że czasem wyjdą dobrej jakości.










wtorek, 24 lipca 2012

Nowa odsłona sklepu

Tak jak pisałam niedawno nie mieszczę się w sklepie i  między innymi z tego powodu stworzyłam wersję letnią. Same plusy.  Przyjemne z pożytecznym. Zawsze to na świeżym powietrzu. Radyjko przygrywa, rączki coś plotą, główka pracuje i zawsze to coś powstanie żeby nie marnować czasu.                                                                                                                   


                                                                              












Nie jestem aż tak uzdolniona, pozdrawiam Was dziewczyny i dziękuję :))




































Myślicie że to wszystko?  Na trzecim zdjęciu sklepu jest stojak na którym są szale, chusty,czapeczki, porponetki, torebki i serwetki. Ale skleroza ze mnie i nie zrobiłam zdjęć.





niedziela, 15 lipca 2012

Grad

W zeszłym tygodniu pzeszła u nas burza z gradobiciem. Trwała około 20 minut, a pozostawiła po sobie nieposprzątane pole golfowe. Po kilkudziesięciu minutach wszystko znikneło jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki i tylko te zdjęcia o tym przypominają.



















Tyle o pogodzie. Choć sklep pęka w szwach (mała powierzchnia) od ilości towaru to i tak nie zaspokoi wszystkich. Pani Monika poprosiła o trzy rzeczy:  czapkę, kwiatki, torebkę. Wszystko dokładnie opisała , kolory i wymiary więc było łatwo. Zostało tylko wszyć podszewkę do torebki.
















środa, 11 lipca 2012

Zamówienie

Zaproszenia zostały zrealizowane, aczkolwiek stworzyłyśmy nowy wzór. Połączyliśmy z dwóch zaproszeń nowy model i tak powstała nowa seria.







Pani Ania bardzo zadowolona z efektów co i mnie czyni szczęśliwą. Grunt to zadowolony posiadacz tych wyrobów.

W weekend prezentowałam swoje stanowisko w Skansenie w  Kuligowie. W soboę było nieciekawie przegoniła nas burza i musieliśmy szybko się ewakuować. Za to  w niedzieleę było bardzo fajnie. Dużo zwiedzających i kupujących. Atmosfera wśród nas też bardzo miła i wesoła. Dużo nowej energii i miłych rozmów.



`












niedziela, 1 lipca 2012

Trochę koralikowej plecionki

Dzisiaj pokażę trochę sznurów koralikowo-szydełkowych. Poznałam tą technikę dwa lata temu i zakochałam się w niej. Uwielbiam je robić nawet nie przeszkadza mi za bardzo nawlekanie. Kolekcja jest już tak liczna, że pokażę tylko kilka ostatnich prac.