Remont nadal trwa. Zbliżamy się do mety kończąc łazienkę. Pokazały się już glazury na ścianie więc mam nadzieję że niedługo finał tej imprezy. Na szczęście na dole jest druga łazienka. W sobotę przyjechała prężnie działająca ekipa sprzątająca w składzie Ola, Marta, i Maja. Są to moje bratanice, a Ola to moja chrześnica. Ola i Marta są już dorosłe Maja kończy drugą klasę. Działo się działo...ich trzy i nas czworo. Oprócz łazienki reszta pokoi została już wykończona więc postanowiłam nadać temu jakiś ład i porządek. Pył od przycierania gipsów zawładnął całym domem. Część sprzątała górę a reszta dół i jakoś doprowadziliśmy dom do kultury. Nie ukrywam że na koniec dnia wszyscy byliśmy wykończeni. Jeszcze raz bardzo dziękuję za pomoc dziewczynom, odwaliły kawał dobrej roboty. I żeby nie było Majka pracowała równo z nami i nawet z moją Magdą zrobiły obiad - pizzę. Ciasto własnej roboty bo Magda specjalizuje się w robieniu pizzy i wygniata super ciasto.
To na tyle z prywatnego życia.
Pokażę trochę drewniaczków. Bardzo kolorowych, letnich i nie skomplikowanych w robieniu wręcz prostych.
I coś zupełnie w innym stylu. Techniką igły i nici czyli szyte ręcznie.
Pozdrawiam wszystkich którzy tu zaglądają :))))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz