Exploding box z okazji ślubu. Pierwszy robiłam na koniec czerwca w pięknym ecru kolorze. Na środku tort dwu piętrowy na postumencie, które było skrytką na pieniądze. Zamawiała matka chrzestna więc skrytka musiała mieć odpowiednie rozmiary.
Drugie pudełko było na lipiec. Tym razem białe z papieru wytłoczonego na maszynce. W środku również tort ,tym razem trzy piętrowy. Wszystko w kolorze morelowym albo łososiowym, jak kto woli.
Dawno nie robiłam tortów ślubnych i fajnie było znowu trochę się nad nimi potrudzić. Aby nie wypaść z rytmu robi się już kolejny na koniec sierpnia.
Pozdrawiam :))